Październik

Trzy oznaki postępu:
Zrobić coś, lepiej niż przedtem,
Zachować własny standard,
Mieć pogodne serce,
Nawet gdy twój standard się obniżył.

1 października

Przyjdzie czas, kiedy każda ludzka istota cieszyć się będzie rozkwitem zachwytu jedności.

Doświadczamy skończonego. Cóż, nie doświadczyliśmy jeszcze Nieskończonego, Wiecznego, Nieśmiertelnego. Ponieważ nie doświadczyliśmy Nieskończoności, czujemy, że jej przeciwieństwo – skończoność – jest piekłem. Musimy wiedzieć, że więzy, których co dzień doświadczamy, to przejściowa faza, jak pochmurny dzień. Przez kilka godzin słońce nie świeci, ale później chmury przechodzą. Każdy ma wewnętrzne słońce, przesłonięte teraz przez strach, zwątpienie, problemy, złość, niedoskonałości i ograniczenia. Któregoś dnia chmury znikną i zaświeci wewnętrzne słońce.

Chcesz świecić?
Możesz świecić jasno jak słońce,
Ofiarowując siebie Bogu w człowieku.

2 października

Nawet odrobina oczekiwania może zniszczyć twoją ekstazę wysoką jak Himalaje.

Nie oczekuj niczego od swej medytacji. Bóg medytuje w nas i przez nas. Fakt, że chcesz medytować, powinien cię cieszyć. Miliony ludzi na ziemi nie medytuje; toną w przyjemnościach ignorancji. Dlaczego z milionów, miliardów ludzi na ziemi ty właśnie chcesz medytować? Bóg cie wybrał. Twoja medytacja oznacza Boskie błogosławieństwo. Wiedz, że Ten, kto dał ci zdolność medytacji, ofiaruje ci też jej owoce, lecz o wybranej Bożej godzinie. Nie oczekuj, że natychmiast doznasz spokoju, światła i zachwytu tylko dlatego, że zacząłeś medytować.

Bóg jest gotów każdego dnia
Tworzyć niespodzianki w moim życiu aspiracji,
Jeśli raz i na zawsze odrzucę swój umysł oczekiwań.

3 października

Drżąca modlitwa sprowadza wszechmocną Łaskę Boga. Taka jest wielkość Współczucia Boga.

Musisz być Boskim rolnikiem. Uprawiaj ziemie i zasiej ziarno. Potem czekaj na deszcz Boskiej Łaski. Rolnik nie zbiera codziennie obfitego plonu. Poszukujący duchowo także nie doznaje każdego dnia obfitego plonu realizacji Boga. Pragnąc tego, przekroczysz granice własnej chłonności. Będziesz sfrustrowany i nazwiesz tę frustrację piekłem. Czekaj na Bożą Godzinę i ciesz się myślą, że Bóg da ci odpowiednie możliwości o Swej Wybranej godzinie. Konieczna jest cierpliwość. Bóg dał ci zdolność medytowania, więc bądź wdzięczny, że wybrał właśnie ciebie. Jeśli nalegasz i wymuszasz, powstanie frustracja, która stanie się twoim piekłem. Zwątpisz w swe duchowe możliwości i w istnienie Boga. Gdy medytujesz dla Boga i z Jego powodu, nigdy nie zwątpisz i nie doznasz piekła.

Potrzebujemy siły wiary i wybranej Bożej Godziny,
By zatriumfować nad swą ziemską niedolą.

4 października

Królestwo Bożej Łaski jest mym jedynym domem. Reszta świata to tylko miejsce, gdzie się zatrzymałem.

Łaska Boża trwa zawsze, lecz ilu ludzi ją wykorzystuje? Łaska boża jest jak promienie słońca. Słońce jest zawsze, lecz cóż my możemy robić? Wstajemy późno. Zamiast wstać o piątej trzydzieści czy o szóstej, budzimy się o ósmej. Nie doznamy wówczas błogosławieństwa porannego słońca. A nawet jeśli wstaniemy, nie otwieramy drzwi i okien, by mogło wejść słoneczne światło. W życiu duchowym Łaska Boża zstępuje codziennie, lecz my nie pozwalamy jej wniknąć do naszej istoty. Utrzymujemy barierę pomiędzy swą ignorancją i Łaską Boga. Jedynie wtedy Boskie Światło może zstąpić do naszego istnienia, gdy otworzymy szeroko drzwi swego serca.

Jeśli ty umiesz tworzyć chmury problemów,
Bóg ma zdolność
Tworzenia słońca Łaski.
Dla kogo, jeśli nie dla ciebie,
Tylko dla ciebie.

5 października

On cieszy się świętem z wschodzącym słońcem swego serca i a zstępującą Łaską swego Pana.

Łaska Boga stale spływa: to absolutna prawda. Musimy codziennie opróżniać nasze wewnętrzne naczynie i napełniać je Pokojem, zachwytem i Światłem Boga. Musimy poczuć, że Światło Boga jest obecne cały czas i jest bardziej niż chętne, by nas oświecić. Jedynie wtedy będziemy zdolni wykorzystać Łaskę Boga. Lecz jeśli stracimy Łaskę Boga, nie powinniśmy poddawać się rozczarowaniu. Dziś nie pozwoliliśmy wniknąć w Łasce Boga, lecz jutro słońce znów zaświeci. Jeśli dziś nasza ignorancja nie pozwoliła wniknąć w nas Bożej Łasce, trudno. Jutro na pewno będziemy przygotowani, by wniknęło w nas Boże Światło.

Dopóki nie staniesz się
Zadowoleniem Łaski Boga,
Czyż jutro zobaczysz
Twarz doskonałości Boga?

6 października

Nie ma kresu smutku dla tego, kto nieustannie myśli i myśli. Nie ma kresu radości dla tego, kto z modlitwą medytuje i medytuje.

Gdy ktoś podążą duchową ścieżką, musi medytować co najmniej raz dziennie. To konieczne. Lepiej jest medytować trzy razy dziennie, lecz jeśli nie jest możliwe, byś karmił swą duszę trzy razy dziennie, proszę, zrób to chociaż raz. Poczuj, że twoja dusza jest małym, boskim dzieckiem. Jeśli go nie nakarmisz, będzie głodowało, a twoja boska manifestacja będzie opóźniona.

Przed medytacją Bóg umieszcza
Przede mną Swój Napój Współczucia
I prosi, bym się napił.
Po medytacji Bóg umieszcza
Przede mną Swoją Ucztę Zadowolenia
I prosi, bym jadł.

7 października

By dotrzeć do istoty wszystkiego, potrzebujesz żarliwego poddania nieskończonemu Źródłu Wieczności.

Aspirujący duchowo powinien zawsze pamiętać, że jest z Boga i dla Boga. Teraz rozpoczyna, jest początkujący, więc dla niego Bóg nie może i nie musi być zawsze żywym bogiem. Czasem aspirujący będzie tylko mógł sobie wyobrażać Boga. Czasem nie będzie odczuwał Boga w sobie, wbrew swym zewnętrznym wysiłkom. Czasem może nawet zapomni o istnieniu Boga. Lecz musi pamiętać, że ma Źródło, które jest Światłem, bezgranicznym, nieskończonym Światłem. Koś tonął w przyjemnościach ignorancji przez wiele lat, lecz musi poczuć, że jego Źródłem nie jest ignorancja lecz Światło i Zachwyt. Istnieje on dla tego Źródła i czyni świadomy wysiłek, by do niego powrócić. Powracając, manifestuje Zachwyt Boga tu, na ziemi. Chociaż do pewnego stopnia tonie w ignorancji, jest zawsze otwarty dla boskiego Światła, dla boskiego Życia. Jeśli aspirujący może o tym pamiętać, dozna trwałego spełnienia w życiu. Poczuje Światło, wielkie, nieskończone Światło w zewnętrznym i wewnętrznym życiu.

Kiedy czuję, że jestem z Boga, jasno widzę,
Że Bóg jest moją jedyną lampą.
Kiedy czuję, że jestem dla Boga, jasno widzę,
Że Światło Boga jest we mnie.

8 października

Czym jest umysł, jeśli nie świadomym pragnieniem spełnienia dziwnych i niepotrzebnych dążeń.

Umysł potrzebuje wyższej siły, by go utrzymała w spokoju. Ta wyższa siła to siła duszy. Musimy odkryć w sobie światło duszy, które ma nieskończoną moc. Kiedy w świecie zewnętrznym ktoś ma większą moc czy siłę, próbuje ukarać słabszych. Lecz w świecie duchowym światło duszy nie będzie dręczyć czy karać umysłu. Przeciwnie, będzie działać jak oddana matka, która czuje, że niedoskonałości dziecka są jej własnymi. Serce czuje, że brak światła, niedoskonałość i ciemność umysłu to niedoskonałość serca, a zarazem serce może ofiarować swe światło umysłowi. W całkowitej ciszy serce próbuje przekształcić naturę umysłu.

Początek doskonałości świata -
Kiedy poszukujący kończy
Działanie swego krytycznego umysłu.

9 października

Kłaniam się Światłu, które nigdy nie gaśnie.

Teraz naszym celem jest najczystsze Światło. Naszą powinnością jest wewnętrzny płacz. Musimy płakać wewnętrznie jak dziecko o nierozdzielną jedność z Najwyższym. Kiedy dziecko płacze, bo czegoś chce, zawsze przychodzi matka. Nieważne gdzie jest, matka zawsze przyjdzie, by dać dziecku to, czego chciało. Podobnie, kiedy płaczemy z głębi serca, nasze żądanie zostanie spełnione. Wszystko zależy od szczerości wewnętrznego płaczu. Kiedy płacz jest szczery, Bóg na pewno go wysłucha. Tęskniąc do duchowych wartości – Pokoju, Światła czy Zachwytu – na pewno je osiągniemy.

Proszę, nie chcę cudów.
Nie chcę nawet oglądać cudów.
Potrzebuję i oczekuję jedynie
Płaczu serca i uśmiechu życia.

10 października

Twoja nowa przyjaźń z życiem własnej świadomości uratujecie, udoskonali cię i ostatecznie oświeci cię.

Zaawansowany poszukujący stale szuka nakazów swej świadomości. Jego świadomość jest jego kodeksem życiowym. Jego świadomość jest jego religią. Kiedy robi on coś dobrego, czuje, że postępuje zgodnie z kodeksem życiowym. Kiedy robi złego, czuje że zszedł ze ścieżki prawdy i nie jest wierny swemu kodeksowi, swej sztuce, swej religii.

Moja oskarżycielska świadomości,
Kocham cię, bo o mnie dbasz,
O moją doskonałość.
Moja oświecająca świadomości,
Kocham cię, bo dbasz
O najwyższe zadowolenie
Mego Umiłowanego Najwyższego we mnie.

11 października

Pragnienie nas wiąże – aspiracja nas wyzwala.

Kiedy mamy pragnienia, próbujemy zwiększyć nasze możliwości, aby wyzwać innych, pokonać innych, panować nad innymi i sprawić, żeby świat poczuł, że jesteśmy nieco – o ile nie kilka kilometrów – wyżej nad wszystkimi. Kiedy aspirujemy, tęsknimy nie tylko do własnej doskonałości, lecz także do doskonałości innych. Aspiracja odgrywa rolę jedności, która nie jest niczym innym niż samą doskonałością. Kiedy jesteśmy w zwykłym świecie, próbujemy ucieszyć i usatysfakcjonować tylko siebie. Kiedy jesteśmy w świecie aspiracji, próbujemy ucieszyć Boga. Jeśli możemy ucieszyć Boga mocą wewnętrznego płaczu własnego serca, zobaczymy i poczujemy w sobie Miłość, Troskę, Światło i Pokój Boga – wszystko, czym Bóg jest i co posiada.

Pokój medytacji
Może nie tylko zlikwidować
Niepokój umysłu,
Lecz także wyzwolić nasze życie
Od nocy pragnień.

12 października

Sierocy płacz twego serca pomoże ci osiągnąć najwyższe Piękno Boga.

Kiedy płaczemy wewnętrznie, na pewno poczujemy szczera potrzebę Boga. Kiedy mamy tę wewnętrzną potrzebę, wtedy Bóg, ze Swej nieskończonej hojności przybędzie i ofiaruje nam to, czego potrzebujemy. Gdy szczerze, prawdziwie płaczemy wewnętrznie, wówczas wszystkie nasze problemy zostaną rozwiązane. Lecz bez tego wewnętrznego płaczu, bez względu na to, ile lat żyjemy na ziemi, nie znajdziemy satysfakcji, ponieważ prawdziwa satysfakcja oznacza doskonałość naszej natury, doskonałość naszego życia.

Aby być bliżej Boga,
Potrzebuję dwóch rzeczy:
Serca, które wie, jak nieustannie płakać
I umysłu, który wierzy w samooświecenie.

13 października

Jeśli coś jest prawdą, poczujesz to w samej głębi serca.

Siejesz ziarno. Po kilku miesiącach ziarno kiełkuje. Po roku wyrasta małe drzewko, które ostatecznie staje się wielkim figowcem. Kiedy zaczynasz się interesować życiem duchowym, siejesz ziarno. Możesz nie zobaczyć natychmiast rezultatów, potrzeba na to czasu. Musisz zacząć od wiary – szczerej, prawdziwej, wysublimowanej wiary. Musisz modlić się i medytować, nim poczujesz własną boskość. Jeśli teraz tak nie jest, nie bądź smutny czy rozczarowany. Na to potrzeba czasu. Módl się i medytuj szczerze, a dzięki wierze któregoś dnia rozkwitnie twoja prawdziwa boskość. Jeśli nie masz wyższych doświadczeń czy realizacji od razu, kiedy wkroczyłeś w życie duchowe, nie rezygnuj. Nie szkodzi, jeśli teraz jeszcze nie czujesz czegoś boskiego, oświecającego, spełniającego i doskonałego w samej głębi serca. Osiągnięcie swobodnego dostępu do wewnętrznego świata zabiera czas. Lecz gdy już raz go uzyskasz, zobaczysz w nim światło i zachwyt.

Mam tylko jednego przyjaciela,
A jest nim
Zawsze rozkwitająca wiara mego serca.
Nie potrzebuję innych przyjaciół.

14 października

Często wybiera się religię zamiast prawdy.

Istnieją dwa rodzaje religii: prawdziwa i fałszywa. Fałszywa religia chce zmienić twarz świata siłą, wszelkimi metodami. Prawdziwa religia chce tylko kochać z uduchowieniem serce świata. Fałszywa religia próbuje pokazać swoją ogromną jak Himalaje wyższość nad innymi religiami. Prawdziwa religia będzie jedynie sympatyzować z innymi religiami. Chce doświadczyć ekstazy jedności ze wszystkimi religiami, wywodzącej się z własnego uduchowionego płaczu. Chce stać się nierozłącznie jednym z każdą religią poprzez własną tolerancję, cierpliwość, uprzejmość i przebaczenie. Prawdziwa religia wie doskonale, że to Sam Najwyższy Przewodnik kocha i prowadzi każdą religię, a zarazem wybacza niedoskonałości, które każda religia niestety uosabia.

Istota religii:
Lęk przed Bogiem i posłuszeństwo Bogu.
Kwintesencja uduchowienia:
Kochaj boga i stań się następnym Bogiem.

15 października

Trzeba mieć heroiczne serce, by powiedzieć „nie” światu pragnień.

Obecnie żyjemy życiem pragnień. Lecz nawet kiedy nasze pragnienia są zaspokojone, zwykle nas to zupełnie nie satysfakcjonuje. W życiu pragnień chcemy czegoś rozpaczliwie, lecz gdy to dostaniemy, natychmiast nie jesteśmy zadowoleni. Zdarzyło się tak w naszym życiu wiele, wiele razy. Kiedy za czymś płaczemy, nie dbamy, czy ktoś już to posiada. Kiedy już to otrzymamy, spostrzegamy, że wielu ludzi wokół nas już to posiada, może nawet więcej niż my. Mają tę rzecz w ogromnej ilości, podczas gdy my mamy jej niewiele. Jesteśmy więc niezadowoleni. Niezależnie, ile osiągnęliśmy w życiu pragnień, nigdy nie będziemy zaspokojeni.

W moim życiu pragnień
Tak naprawdę potrzebuję
Nieustannego „nie”.

16 października

Chcesz spełnić swe pragnienia? Musisz zatem zrobić to na własne ryzyko.

Spełnienie pragnień nie jest odpowiedzią. Musimy próbować zminimalizować własne pragnienia i całkowicie oddać się życiu aspiracji. Jeśli możemy zminimalizować własne pragnienia, wówczas wraz z pragnieniami maleją nasze destrukcyjne myśli i tendencje. Aspiracja jest płomieniem. Ten płomień oświeca i oczyszcza wszystko, co jest brzydkie i nieboskie w nas, Az naszym staje się prawdziwe zadowolenie.

Absolutnie potrzeba
Całkowitej szlachetności,
By przekształcić noc pragnień
W dzień aspiracji.

17 października

Aspiracja i upadek nie znają się wzajemnie.

Jeśli regularnie i szczerze aspirujemy, myśli o autodestrukcji nie nękają naszego umysłu, a czyny niszczące nas samych nie obejmują naszego życia. Musimy iść pozytywną drogą aspiracji, która zaprowadzi nas wysoko, wyżej, jak najwyżej. Im wyżej idziemy, tym więcej płomieni aspiracji pojawia się w naszym ciemnym życiu, a nasze ciemne, nieczyste, destrukcyjne myśli zostają oświecone. Pokój może być ciemny przez dni, miesiące i lata, lecz kiedy włączymy światło, natychmiast staje się jasny. Wtedy łatwością uporządkujemy go i oczyścimy. Podobnie, jeśli nie aspirujemy, nie modlimy się i nie medytujemy, pokój naszego umysłu pozostaje ciemny. Lecz w chwili, gdy włączamy światło mocą naszego wewnętrznego płaczu, łatwo przychodzi nam całkowite przekształcenie naszego życia.

Ostateczne zwycięstwo naszego życia
Polega na poddaniu
Płomieni aspiracji naszego serca.

18 października

Każdy dzień musi przychodzić do ciebie jako nowa nadzieja, nowe przyrzeczenie, nowa energia, nowe wzruszenie i nowy zachwyt.

Jeśli myślisz, że jutro będzie kolejnym dniem jak te, które już widziałeś, nie dokonasz postępu. Musisz poczuć, ze jutro stworzysz coś całkowicie nowego w życiu. Każdego dnia musisz naenergetyzować się tak bardzo, by poczuć nową nadzieję i nową aspirację. Jeśli jakiegoś dnia nie masz nadziei, tego dnia jesteś martwy. Jeśli chcesz żyć na ziemi, musisz mieć nadzieję. Nadzieja nie jest mentalną halucynacją. Absolutnie nie. Nadzieja jest rozległym polem. Jeśli zaś jeszcze jest przyrzeczenie, możesz poczuć, ze zasiałeś ziarno, ziarno przyrzeczenia.

Mam tylko jeden dom,
Jest nim dom nadziei.
Kiedy porzucam ten dom,
Idę donikąd.
Jestem całkiem sam
W kraju klęski.

19 października

Każda święta nadzieja jest błogosławionym darem serca nieba.

Jedynie nowość, nowość w każdej chwili życia powoduje, że możesz mieć sukces i przekroczyć siebie. Jedynie mając nadzieję na coś nowego w myślach i działaniu, możesz czegoś dokonać. To, co masz, jest dobre, lecz niewystarczające. Potrzebujesz więcej. Poczuj, ze nie zamanifestujesz Najwyższego, jeśli nie staniesz się nieskończony, tak jak On. Potrzebujesz więcej, nie dla własnego spełnienia czy powiększenia siebie. Jak bez nieskończonego pokoju i światła zamanifestujesz nieskończonego Najwyższego? W każdej chwili doceniaj nadzieję i przyrzeczenie. Dzięki nim możesz myśleć o Nieskończoności, a poprzez Nieskończoność spełnisz jej własne przesłanie.

Jeśli nie masz codziennie
Nowej nadziei,
Nowej aspiracji i nowego oddania,
Gdzie twoje prawdziwe przebudzenie?

20 października

Optymizm to sekret polegania na sobie. Poleganie na sobie to sekret dynamicznej siły. Dynamiczna siła to sekret natychmiastowego sukcesu.

Nasza ludzka słabość polega na tym, że niczego nie traktujemy poważnie. Tęsknimy za sławą i powodzeniem, lecz gdy zobaczymy, że musimy wspiąć się na wysokie drzewo, by to zdobyć, tracimy zainteresowanie. W życiu duchowym pragniemy Boga, lecz nim go zrealizujemy, musimy czegoś dokonać. Jeśli czujemy wewnętrznie wartość realizacji Boga, trudności, które mamy przejść, nic nie znaczą. Jeśli cenimy cel, musimy iść drogą. Jest ona długa i trudna, lecz gdy idąc myślimy o celu, na pewno doń dotrzemy. Jeśli naprawdę cenimy cel i tęsknimy za nim, odnajdziemy go.

Za nasze życie
Odpowiedzialny będzie Bóg,
Jeśli tylko
O boskość w nas.

21 października

Strach. Czym jest strach? W życiu duchowym szybko zdamy sobie sprawę, że strach to prawdziwy wróg. Co robi strach? Kupuje nam trumnę na długo przedtem, zanim umrzemy.

Medytacja to jedyny sposób, by pokonać strach. Nie ma innego. Jak medytacja pomaga pokonać strach? Medytując identyfikujemy się z rozległym, z Absolutnym. Boimy się kogoś lub czegoś, gdyż nie czujemy, że ta osoba czy rzecz jest częścią nas. Kiedy ustanowimy świadomą jedność z Absolutem, z nieskończoną Rozległością, wszystko będzie nami. Czy można bać się samego siebie?

Każdego dnia świat strachu
Niesie przesłanie pełne lęku.
Lecz nie musimy słuchać
Wieści ze świata strachu.

22 października

Poczujemy prawdziwą wewnętrzną radość jedynie, gdy nasza aspiracja jest prawdziwa i szczera.

Gdy chcesz wiedzieć, czy twoja aspiracja jest prawdziwa i idziesz w stronę celu, obserwuj, proszę, swój umysł i serce. Jeśli umysł doznaje wewnętrznej radości i spokoju, a serce radości i zachwytu, nie przyjemności, twoja aspiracja jest prawdziwa, szczera. Poznasz wtedy, że nie oszukujesz siebie.

Możesz wspinać się szybko, bardzo szybko
Na drzewo postępu, jeśli dasz to, co masz:
Krople inspiracji i płomienie aspiracji.

23 października

Poszukując pokoju umysłu po pierwsze należy szczerze poczuć, że nikt nie jest niezastąpiony.

Ktoś może mieć dobre cechy, lecz nie znaczy to, że jest niezastąpiony. Te same wartości mogą posiadać inni. Im więcej ważności sobie czy innym nadajemy, tym bardziej osłabiamy własne możliwości. Tylko Bóg jest niezastąpiony. Musimy poczuć, że ważne jest tylko Źródło, boskość w nas, Najwyższy w nas. Musimy poczuć, że możemy służyć innym, a oni nam, właśnie dlatego, że Najwyższy dał nam pewne cechy. Te cechy do kogoś należą, a jest nim Najwyższy. Jeśli świadomie i stale możemy czuć, że jedynie On jest niezbędny, posiądziemy pokój umysłu.

Jedynie głupiec myśli, ze jest niezależny.
Jedynie głupiec czuje, że jest niezastąpiony.

24 października

Chcę zawsze żyć tam, gdzie jestem teraz: na szczycie góry moich nadziei.

Kiedy jestem szczery, czuję, że Bóg mnie kocha. Kiedy się modlę, czuję, że Bóg należy do mnie. Kiedy medytuję, czuję, że jestem z Boga. Moja szczerość prowadzi mnie właściwą ścieżką. Moja modlitwa zwiększa moją szybkość. Moja modlitwa przynosi cel bliżej mnie.

Codziennie muszę się modlić i medytować.
Taka prosta rzecz przyniesie
Nieskończone Współczucie i Zadowolenie Boga.

25 października

Jest absolutnie niezbędne, byśmy zrezygnowali z nieczystego witalnego życia. W przeciwnym razie będziemy wciąż musieli walczyć z gigantycznymi siłami ignorancji.

Należy użyć miłości nie po to, by posiadać świat czy zawładnąć światem, lecz by wyzwolić i poszerzyć swoją świadomość i świadomość świata. Nie można zastąpić czystej miłości serca nieczystą miłością witalną. Należy sprowadzić oczyszczającą, transformującą miłość serca do nieczystego witalu. Wital jako taki nie jest zły. Kiedy jest kontrolowany, oczyszczony i przekształcony, staje się najbardziej znaczącym instrumentem Boga.

Jedynie kiedy dynamiczny wital
Panuje nad dziką emocjonalną witalnością,
Nasz dusz może wymazać nasze największe przeszłe błędy.
Jedynie wtedy w naszym życiu aspiracji
Poczujemy stały sukces i nieustanny postęp.

26 października

Umysł, który rozumuje, musi zostać przekształcony w instrument oddany Najwyższemu.

Umysł, który rozumuje, jest prawdziwa przeszkodą dla aspirującego. Używanie umysłu staje się ograniczeniem, bo umysł nie jest w stanie pochwycić Nieskończoności. Jeśli żyjemy w umyśle, wciąż usiłujemy opisywać Prawdę; nie jesteśmy zdolni zobaczyć jej we właściwym kształcie. Jedynie kiedy żyjemy w duszy, jesteśmy zdolni objąć Prawdę w całości. Prawda, Rzeczywistość i Nieskończoność są poza granicami przyczynowego umysłu. Przyczynowość ma bardzo ograniczone światło, podczas gdy my chcemy i potrzebujemy nieskończonego Światła. Kiedy świta Nieskończoność, przyczyna jest połamana w kawałki.

Jeśli jesteś gotów
Żyć poza fortem przyczyny,
Bóg ofiaruje ci
Swój własny Dom Zadowolenia i Doskonałości.

27 października

Twoja dusza absolutnie potrzebuje spełnienia. Chce osiągnąć całkowite spełnienie nie w Niebie, lecz tu – na ziemi.

Jeśli żyjesz w ciele, będziesz zbyt słaby, by się przed czymkolwiek uchronić. Jeśli żyjesz w witalności, będziesz zbyt pewny siebie, by na cokolwiek przyzwolić. Jeśli żyjesz w umyśle, będziesz zbyt obojętny, by kochać cokolwiek. Jeśli żyjesz w sercu, będziesz zbyt pobłażliwy, by cokolwiek kontrolować. Żyj w duszy; Bóg powie i uczyni za ciebie wszystko i stanie się dla ciebie wszystkim.

Mój wital, który wszystko pochłania, mówi mi,
Że mogę zrobić to, co chcę.
Moje serce kochające Boga mówi mi,
Że nie mam nic do zrobienia,
Bo mój Pan już wszystko dla mnie zrobił
I zawsze wszystko dla mnie uczyni.

28 października

Twoja dusza jest promieniejącym światłem posłańcem Boga w tobie. Nie zna narodzin, zniszczenia ani śmierci. Jest wieczna. Jest nieśmiertelna.

Twoja dusza jest jedyna. Bóg chce zamanifestować i spełnić Siebie w tobie w jedyny sposób. Bóg ma szczególną boską misję do spełnienia poprzez twoją duszę. By wypełnić tę misję, może użyć jako Swego wybranego instrumentu tylko twojej duszy, żadnej innej. Czy chcesz, by twoje Zycie służyło bogu, byś spełnił Jego misję? Jeśli tak, zwróć duszy jej tron. Wygnałeś duszę i oddałeś jej tron swemu ego. Przywitaj serdecznie duszę i złącz się z nią. Wtedy opuści cię strach, ignorancja i ostatecznie opuści cię śmierć. Powita cię Wieczność, powita cię Nieskończoność i ostatecznie powita cię Nieśmiertelność.

Pamiętaj, co powiedziałeś bogu w Niebie,
Zanim odszedłeś na ziemię.
To trwałe wspomnienie
Przekształci się w doskonałą grę.

29 października

Chcesz trwałego szczęścia. Otrzymujesz nieskończony smutek. Dlaczego? Bo kochasz ziemską rzeczywistość na swój własny sposób, a nie na sposób Boga.

Dlaczego doświadczamy cierpienia? Na tym świecie wciąż świadomie lub nieświadomie popełniamy błędy. Kiedy świadomie popełniamy błąd, wiemy o tym. Niestety, nieświadomie robimy miliony złych rzeczy. Nieświadome błędy manifestują się na świecie w postaci naszego własnego cierpienia. Gdy ludzie, którzy powtarzają błędy, mają szczerą aspirację i chcą wiedzieć, dlaczego cierpią, pojawia się w nich światło duszy i mówi im to. Będąc uduchowieni świadomie nie robimy niczego złego, lecz nieświadomie może się tak zdarzyć. Przed popełnieniem nieświadomych błędów uchroni nas aspiracja, modlitwa i medytacja. Gdy aspirujemy, strzegą nas Łaska i Współczucie Boga.

Nie bój się, że przebije cię ostrze
Dzisiejszego smutku,
Bo jutro zajaśnieją godziny ekstazy
Pełne zachwytu i światła.

30 października

Nie myśl o ludzkim smutku. Myśl tylko o swoim zapale, aby przekształcić go w płomienie boskiej radości.

Bóg nie chce dla ludzkich istot cierpienia. On jest Ojcem Miłości. Kiedy przychodzimy do Ojca, nie musimy odcinać sobie reki czy nogi. Pójdziemy z całą naszą miłością, ponieważ On czeka ze swoją Miłością. Głupota jest mówienie, że musimy cierpieć, by do Niego dość. Bóg, nasz Ojciec, nie chce naszego cierpienia. Lecz kiedy ono przychodzi, musimy poczuć, że w cierpieniu jest boski zamiar. Jeśli naprawdę aspirujemy, cierpienia da nam prawdziwe doświadczenie, które sprawi, że poczujemy, iż jesteśmy bliżej celu. Nigdy nie powinniśmy winić Boga za nasze cierpienie. To my zaprosiliśmy cierpienie, świadomie lub nieświadomie popełniając błędy. Kiedy nadchodzi cierpienie, musimy modlić się do Boga, by nas wyzwolił od cierpienia. Musimy wiedzieć, że cierpienie nie jest naszym celem. Naszym celem jest zachwyt.

Uciekł od swego ziemskiego bólu
Nie przez opuszczenie ciała,
Lecz przez stanie się nierozłącznie jednym
Z falami ekstazy swej duszy.

31 października

Uduchowione serce kwestionuje autentyczność umysłu.

Jeśli umysł poszukuje i tęskni, może nam pomóc w podniesieniu naszej świadomości. Lecz nigdy nie pomoże nam w zachowaniu wysokiego poziomu świadomości. Jedynie światło duszy ma taką zdolność. Dusza przekazuje te zdolności sercu, a serce może je wykorzystać zamiast duszy. Lecz gdy pomoc nadchodzi od serca, które jeszcze nie jest oświecone, nasza świadomość nie pozostanie na wysokim poziomie. Tym niemniej serce ma o wiele większe zdolności niż umysł, by pomóc nam utrzymać wysoki poziom świadomości.

Twój otoczony chmurami umysł
Będzie cię niezmiennie zawodził.
Twoje gwieździste serce
Nie tylko cię spełni, lecz także unieśmiertelni.