17 października

Aspiracja i upadek nie znają się wzajemnie.

Jeśli regularnie i szczerze aspirujemy, myśli o autodestrukcji nie nękają naszego umysłu, a czyny niszczące nas samych nie obejmują naszego życia. Musimy iść pozytywną drogą aspiracji, która zaprowadzi nas wysoko, wyżej, jak najwyżej. Im wyżej idziemy, tym więcej płomieni aspiracji pojawia się w naszym ciemnym życiu, a nasze ciemne, nieczyste, destrukcyjne myśli zostają oświecone. Pokój może być ciemny przez dni, miesiące i lata, lecz kiedy włączymy światło, natychmiast staje się jasny. Wtedy łatwością uporządkujemy go i oczyścimy. Podobnie, jeśli nie aspirujemy, nie modlimy się i nie medytujemy, pokój naszego umysłu pozostaje ciemny. Lecz w chwili, gdy włączamy światło mocą naszego wewnętrznego płaczu, łatwo przychodzi nam całkowite przekształcenie naszego życia.

Ostateczne zwycięstwo naszego życia
Polega na poddaniu
Płomieni aspiracji naszego serca.