Uduchowione modlitwy na każdy dzień roku
Kiedy prawdziwy miłośnik Boga
Nie może zdecydować, co ma robić
W swym zewnętrznym życiu,
Bóg, ze Swej nieskończonej Hojności,
Uważa za Swój prawdziwy Obowiązek
Pomóc tej osobie dokonać wyboru.
Problemy nie świadczą o tym, że człowiek jest niezdolny. Problemy nie świadczą o tym, że człowiek robi coś nieodpowiednio. Problemy nie świadczą o tym, że człowiekowi czegoś brakuje. Problemy świadczą o tym, że człowiek ma prawdziwą potrzebę przekształcenia siebie w świecie wewnętrznym i świadomą potrzebę doskonalenia siebie w świecie zewnętrznym.
Każda trudność to ciężki egzamin:
Tak mówi mój umysł,
Który boi się prawdy.
Każda trudność to wzrastająca siła:
Tak mówi moje serce,
Które kocha Boga.
Kiedy mamy dobre myśli, siła woli może je wzmocnić. Siła woli może natychmiast zniszczyć nasze złe myśli i zanegować negatywne siły w nas. Siłą woli możemy także pogłębić moc naszych dobrych myśli i rozwinąć dobre cechy w nas. Tak więc, jeśli właściwie używamy siły woli, możemy dokonywać jednego cudu po drugim. A nawet jeśli poprzez modlitwę i medytacje nie rozwijamy siły woli, nasza szczera aspiracja i szczery płacz wewnętrzny również tego dokonają. Módlmy się zatem i medytujemy, rozwijamy aspirację i wdzięczność. W swoim życiu dostrzeżemy wówczas wielką różnicę.
Ta wola, która tworzy
Świętego przenikniętego czystością,
Stanie się twoja,
Jeśli rozpaczliwie i nieustannie
Będziesz za nią tęsknił.
Bóg jest dla tych, którzy są absolutnie szczerzy i zdecydowani, by stać się Jego wybranymi instrumentami. Jeśli jesteś absolutnie zdeterminowany zostać Jego wybranym instrumentem, On cię zainspiruje, pomoże i zaprowadzi cię do Najwyższego. Musisz zdecydować, czego naprawdę chcesz. Najwyższy, Najgłębszy, Absolutny i Ostateczny – to nie są tylko słowa. To rzeczywistość, absolutna rzeczywistość, którą można osiągnąć jedynie przez zadowolenie Boga na Jego własny sposób.
Mój drogi Panie,
Pragnę, byś mnie prowadził każdego dnia.
Mój słodki Panie,
Pragnę, byś mnie prowadził tak, jak chcesz.
Mój umiłowany Panie,
Pragnę, byś mnie prowadził przez cały czas.
Najwyższy oświeca przeszłość przez przebaczenie. Prawdziwe przebaczenie oznacza zapomnienie, świadome zapomnienie. Jeśli ktoś naprawdę wybaczył ci coś, co zrobiłeś, wtedy wymaże nawet pamięć o tym ze swej wewnętrznej wizji. Lecz jeśli ci nie wybaczył, będzie to tkwiło w jego wewnętrznej wizji. Oświecenie jest niezbędne z powodu ciemności. Błędy to ciemność. Najwyższy oświeca nasze błędy przebaczając.
Przebaczenie Boga odnajduje mnie,
Bez znaczenia gdzie jestem.
Współczucie boga zabiera mnie tam,
Gdzie powinienem iść.
Rzadko widzimy swoje niedoskonałości, ale zawsze widzimy niedoskonałości w innych. A co robimy, gdy odkryjemy, że jesteśmy niedoskonali, albo że popełniliśmy coś złego? Natychmiast sobie wybaczamy albo ignorujemy fakt, że zrobiliśmy coś złego, albo też decydujemy, że zaczynamy od nowa i nigdy nic złego już nie będziemy robić. Tak postępujemy, by poczuć zadowolenie. Jeśli inni zrobią coś złego, a my im nie przebaczymy, jeśli będziemy wciąż źle o nich myśleć albo będziemy chcieli ich ukarać, nigdy nie znajdziemy prawdziwego zadowolenia. By poczuć zadowolenie w sobie jako własną rzeczywistość, musimy wybaczyć także innym. Przebaczenie to oświecenie. Musimy poczuć, że wybaczając innym, oświecamy swoje własne, powiększone, poszerzone ja.
Zawsze, kiedy zrobię coś złego,
Modlę się do boga
O przebaczenie.
Jeśli Bóg mi przebaczy,
Czyż ktoś inny może mnie ukarać?
W słowniku Boga nie ma takiego słowa jak „upadek”. Możemy natomiast znaleźć w Jego słowniku słowo „doświadczenie”. Upadek to doświadczenie. Sukces to doświadczenie. Możemy i powinniśmy przyjmować je z taką samą radością. Kiedy Bóg dokonuje czegoś na zewnętrznym planie, my nazywamy ten rezultat sukcesem lub klęską – z powodu idei, które uprzednio powstały w naszych umysłach. Lecz Bóg nie używa Swego Umysłu. Bóg manifestuje doświadczenie, przez które musi przejść ludzka istota. Daje On takie doświadczenie, które jest niezbędne. Ludzie natomiast najpierw tworzą idee o tym, czym jest sukces. Zależą więc od zewnętrznego rezultatu. Klęska natychmiast rujnuje ich inspirację, a sukces wynosi ich pod niebiosa. Dla Boga wszystko jest doświadczeniem. Kiedy On coś zaczyna, kontynuuje i kończy, przechodzi tylko przez serię doświadczeń.
Najwyższy Panie,
Uczyń mnie natchnionym instrumentem,
Fletem, tak abyś mógł na mnie grać
Swoim wszystko oświecającym,
Wszystko wyzwalającym
I wszystko unieśmiertelniającym Zachwytem.
Co dzieje się, gdy nie wybaczam? Kładę wielki ciężar na swoje barki. Jeśli zrobiłem coś złego i nie próbuję sobie wybaczyć czy też siebie oświecić, wciąż trwam w poczuciu popełnienia błędu. Za każdym razem, gdy myślę o swoim złym działaniu, powiększam swoje wielkie poczucie winy. Podobnie, im więcej myślę o tym, że inni coś mi złego zrobili, tym większy staje się ciężar mojego gniewu i niechęci. A przecież muszę biec do celu. Jeśli położę sobie ciężar na plecy, jak będę biegł? Spostrzegę, że inni biegną bardzo szybko, a ja zaledwie mogę chodzić.
Cóż to za dobroć,
Jeśli wciąż musisz o nią się bać?
Cóż to za przebaczenie, jeśli wciąż go nie używasz?
Każdego dnia , wcześnie rano, stań przed lustrem. Jeśli masz odwagę stanąć przed lustrem, możesz z łatwością stanąć przed całym światem. Kiedy stoisz przed lustrem i widzisz, że patrzy na ciebie nieboska twarz, bądź pewny, że cały świat będzie nieboski. A jeśli cieszy cię widok twojej twarzy, jeśli jest boska i czysta, bądź pewien, że cały świat będzie boski i czysty. Świat będzie prezentował się przed tobą w taki sposób, w jaki widzisz siebie.
Uśmiechaj się nieustannie
I dawaj bezwarunkowo
Tak, byś z każdym uderzeniem serca
Był wart Transcendentalnej Dumy Boga.
Zaufanie do siebie jest niesłychanie ważne. Jeśli ufamy sobie i Bogu, na pewno możemy dokonać szybkiego postępu. Jeśli ufamy tylko Bogu, a sobie nie, wtedy nie będziemy zdolni iść bardzo szybko. Jeśli ufamy tylko sobie, a Bogu nie, także nie będziemy w stanie zrobić wielkiego postępu. Musimy poczuć swe zaufanie do Boga i zaufanie Boga do nas. Nasze zaufanie do Boga odczuwamy jako siłę własnego oddania. Zaufanie Boga do nas odczuwamy w Świetle Współczucia i jako światło, które On zsyła na nas nieustannie i bezwarunkowo.
Kiedy wytoczysz wojnę
Własnemu braku wiary,
Bóg natychmiast ofiaruje ci
Swe Własne
Światło Zaufania.
Uduchowienie mówi nam, że Bóg, który dziś jest niepoznawalny, jutro stanie się poznawalny, a pojutrze będzie w pełni poznany. Musimy potrzebować Boga dla Niego Samego. Bóg może spełnić nas tak, jak my chcemy, lecz wówczas to my będziemy niezadowoleni. Nasze tęskniące serce nigdy nie będzie zadowolone, jeżeli i dopóki nie zadowolimy boga na Jego własny sposób. Dlatego nasza realizacja Boga jest dla Niego Samego.
Jeśli Bóg jest tym, czego chcesz,
Wtedy nigdy
Nie może pozostać na drugim miejscu.
Zawsze będzie pierwszy.
Przyjdzie jako ktoś ci Oddany.
Przyjdzie jako twój Najwyższy Doradca.
Przyjdzie jako twój jedyny Przyjaciel.
Najlepszym sposobem odnalezienia duchowego uzdrowienia jest codzienne ofiarowanie Najwyższemu Uzdrowicielowi wdzięczności za każda ulotna chwile. Kiedy ofiarowujemy mu wdzięczność za to, co mamy lub czym jesteśmy, rozszerza się nasze serce aspiracji i oddania. Oznacza to, że wzrasta nasza chłonność. Kiedy zaś wzrasta chłonność, Światło Boga, które wszystko uzdrawia, może przeniknąć nas swoją obfitością. W sercu wdzięczności może zawsze przebywać Bóg.
Jeśli twoje słońce wdzięczności
Medytuje na Boga,
Bóg odda ci w pełni Siebie.
Musimy ofiarować nasza wdzięczność Absolutnemu Najwyższemu za to, że dał nam szczerą wewnętrzną potrzebę, aby wyleczyć cierpienie ludzkości. Jest wielu, którzy nie dbają o wyleczenie swoich chorób czy też chorób świata. Na ziemi SA miliony, miliardy ludzi, lecz czy wielu z nich pragnie wyleczyć cierpienia i zło ludzkości? Bardzo niewielu. Tylko dlatego, że poszukujemy duchowo, pragniemy i próbujemy uleczyć stare jak tysiąclecia bolączki i cierpienia ludzkości. Kto dał nam taka aspirację, taką wewnętrzną tęsknotę? Sam Bóg. Jeśli w każdym momencie możemy ofiarować wdzięczność Bogu, wzrasta chłonność naszych serc. W tej chłonności jest moc, światło i siła, aby wyleczyć cierpienia ludzkości.
Coś nowego stało się tego ranka:
Medytowałem na Najwyższego
Bezwarunkowo.
Coś nowego stanie się tego wieczoru:
Moje życie zmieni się
W serce wdzięczności.
Nasz nieustanny wewnętrzny płacz objawia w nas wdzięczność. Zewnętrznie płaczemy, kiedy rozpaczliwie potrzebujemy sławy, dobrego imienia, zewnętrznych możliwości, dobrobytu i tak dalej. Lecz wewnętrznie płaczemy tylko po to, by ucieszyć i spełnić Boga na Jego własny Sposób. Płacz wewnętrzny jest spełnieniem Boga na Jego własny Sposób. Jeśli istnieje w nas ten nieustanny wewnętrzny płacz, to znaczy, że próbujemy ucieszyć Boga, zadowolić Boga, spełnić Boga na Jego własny Sposób. Jeśli umiemy płakać wewnętrznie w ciszy, wtedy wzrasta nasza wdzięczność, bowiem wewnętrzny płacz jest mieszkaniem wdzięczności, a w tym mieszkaniu przebywa Bóg.
Mniejsza niż najmniejsza może być zewnętrzna świątynia,
Dokąd idę każdego dnia, by czcić Boga.
Lecz większa niż największa jest moja wewnętrzna świątynia,
Gdzie każdego dnia modlę się i medytuję
Z płaczem mej aspiracji i z uśmiechem mego oddania,
By stać się drugim Bogiem.
By zdać sobie sprawę, że jedynie Wola Boga może dać ci szczęście, zobacz po prostu, co się dzieje, kiedy spełniasz własną wolę. Wszystko jest wtedy frustracją. Kiedy spełniasz Wolę Boga, odczuwasz tylko radość. Kiedy doświadczysz tego kilka razy, będziesz miał pewny dowód. Kiedy spełniłeś własne pragnienia albo zrobiłeś coś tak, jak tego chciałeś, czy naprawdę doznałeś satysfakcji? Na pewno odpowiesz: nie. Lecz spełnienie Woli Boga na pewno da ci zadowolenie.
Pamięć jest bolesna, kiedy widzę, że na próżno mój słodki Pan
Próbował mnie zmienić. Pamięć jest zachwycająca, kiedy wreszcie
Poddałem moją osieroconą wolą Wszechmocnej Woli Boga.
Jeśli jesteś szczęśliwy, to bardzo przyśpiesz twój postęp duchowy. Jeśli jesteś nieszczęśliwy, wcale nie dokonujesz postępu. Przeciwnie, posuwasz się wstecz. Prawdziwe zewnętrzne szczęście nie polega na oszukiwaniu siebie. Nie pochodzi z tracenia czasu i zajmowania się życiem przyjemności. Prawdziwe zewnętrzne szczęście jest czymś zupełnie innym. Pochodzi z wewnętrznej radości i wewnętrznej satysfakcji.
Jeśli chcesz dokonać postępu,
Myśl jedynie o szczęściu swego serca
I o tym, by cała twoja istota była szczęśliwa.
Gdziekolwiek pójdziesz,
Zabierz ze sobą szczęście.
Na tym świecie albo pragniemy, albo aspirujemy. W każdym momencie mamy ogromne możliwości, aby posiąść i ograbić świat, albo by stać się nierozłącznie jednym ze światem. Medytacja uczy nas, jak stawać się nierozłączną jednością z całym światem. Jeśli tęsknimy za Rozległym, za ostateczną Prawdą, medytacja natychmiast przynosi odpowiedź. Jeśli pragniemy osiągnąć nieograniczony pokój, nieograniczone światło, nieograniczony zachwyt, medytacja jest jedyną odpowiedzią. Świat potrzebuje jednego: pokoju, a medytacja jest jedyną odpowiedzią.
Uduchowiona chwila potężnej medytacji
Jest odpowiedzią
Na dzień bezlitośnie chaotycznych myśli.
Medytacja i modlitwa są jak dwa rodzaje rozmowy, lecz służą temu samemu celowi. Kiedy modlimy się, mówimy do Boga. Mówimy Mu o naszych potrzebach i oczekiwaniach naszej duszy. Poprzez modlitwę prosimy Boga o to, czego chcemy, a także to z naszego istnienia, co chcemy, ofiarowujemy Bogu poprzez modlitwę. Lecz kiedy medytujemy, pozostajemy cisi, całkowicie cisi, błagając Boga, by pracował w nas i przez nas. On nakazuje, a my próbujemy wykonać Jego bezpośrednią Wolę.
Najwyższy Panie,
Pomogłeś mi mówić do Ciebie.
Teraz pozwól, bym ja pomógł Tobie,
Słuchając Ciebie.
Są dwie główne drogi prowadzące do Celu przeznaczenia. Jedna to droga umysłu, mentalna; druga jest drogą serca, droga psychiki. Każda z nich zabierze nas do Celu przeznaczenia, lecz jedna z nich jest krótsza i bezpieczniejsza, a jest nią droga serca. Krocząc drogą umysłu, w każdej chwili możemy być osaczeni przez zwątpienie. Wiadomości ze świata mogą obniżyć naszą aspirację. Droga serca jest natomiast słoneczna. Kiedy podążamy nią, czujemy, jak głęboko w nas biegnie jeleń wprost do Celu przeznaczenia.
Moje serce patrzy
W światło jutrzejszej drogi.
Nie ma w nim nawet odrobiny strachu.
Jeśli ktoś szczerze i prawdziwie aspiruje, wtedy modli się i bosko medytuje, odpowiednio do swoich możliwości. Robi, co może, a zarazem obserwuje wszystkie zdarzenia, nieszczęścia i siły dookoła. Mówi on: „Zrobiłem, co powinienem. Teraz od Boga zależy, czy wyzwoli mnie On od tych nieboskich sił i nieprzyjemnych doświadczeń.” Oto najlepsze podejście. Jeśli każdego dnia umiemy wniknąć w głąb siebie w czasie medytacji, wówczas stajemy się świadkami, obserwatorami. Jeśli nie potrafimy, tego uczynić, drugą dobrą rzeczą jest działać jak bohater i ofiarować rezultat naszego działania Bogu. Rezultat może przyjąć formę klęski. Lecz gdy z zadowoleniem ofiarujemy rezultat Bogu, działamy jak boski bohater.
Nie ma różnicy, jakiejkolwiek różnicy
Pomiędzy boskim bohaterem,
A najwyższym twórcą.
Nie ma różnicy, jakiejkolwiek różnicy
Pomiędzy najwyższym twórcą
I miłośnikiem zadowolenia Boga.
Jeśli każdego dnia pracujesz z ludźmi, którzy nie aspirują duchowo, możesz zachować wysoką aspirację, tak jak najlepszy uczeń zachowuje swój poziom, ucząc się w klasie ze złymi uczniami. Najlepszy uczeń wie, że posiada cel. Musi dobrze nauczyć się lekcji, musi zadowolić nauczyciela, musi przeniknąć go światło wiedzy. Źli uczniowie natomiast albo całkowicie to wszystko lekceważą, albo o to nie dbają. Podobnie, jeśli pracujesz z nieaspirującymi osobami, musisz całą uwagę zwrócić na swoje wewnętrzne życie aspiracji. Musisz poczuć, ze Zycie aspiracji ma określony cel: realizację Najwyższego Absolutu.
Twoje Zycie aspiracji z pewnością pobłogosławi
Oczarowanie Bogiem.
To tylko kwestia ulotnego czasu!
Jedną z dróg przekształcenia ludzkiej natury jest sprowadzenie do niej boskiego, wszechoświecajacego światła Najwyższego, które powiększy chłonność naszego wewnętrznego naczynia. Zanim ludzka natura zostanie przekształcona, jest przeniknięta ciemnością. Ciemność można usunąć jedynie sprowadzając światło, nic innego. Musimy stale i świadomie sprowadzać światło z powyżej, a wtedy powiększy się nasza chłonność. Im bardziej się ona powiększa, tym więcej światła możemy w sobie utrzymać.
Umysł powoli staje się czysty.
Serce stale staje się czyste.
Dusza bezwarunkowo manifestuje Najwyższego.
Nasz Umiłowany Najwyższy
Spełnia Siebie w pełni
W dzieciach i poprzez dzieci Swego Stworzenia.
Innym sposobem przekształcenia ludzkiej natury jest zobaczenie boskiego światła, i niczego innego, w każdej ludzkiej istocie. Ponieważ widzimy coś nieboskiego w sobie i innych, jest dla nas niemożliwe przekształcenie własnej natury, a także ludzkiej natury jako takiej. Bez znaczenia, co robimy lub czym jesteśmy, świadomie i stale obserwujmy jedynie boskie światło w innych – światło, które sprowadzamy z powyżej – a wówczas automatycznie zostanie przekształcona ludzka natura. Jeśli możemy zobaczyć światło w każdej osobie i we własnej naturze, wtedy nie tylko możliwe, lecz także nieuniknione staje się przekształcenie ludzkiej i ziemskiej natury.
Stań dzielnie twarzą w twarz
Ze swoją niższą naturą.
Twoja wyższa natura odnajdzie cię
Z dumą i radością.
Jeśli nie ustanowiłeś i nie umiesz ustanowić wewnętrznej jedności z innymi, możesz sprawić, iż poczują oni, że są dla ciebie równie albo bardziej ważni, jak ty sam. Jeśli na zewnętrznym planie sprawisz, że ludzie poczują, iż są naprawdę ważni, będą cię cenić. Tu, na ziemi, chcemy radości. Lecz jak ją uzyskać? Nie wysuwając się przed innych, lecz sprawiając, że to oni będą pierwsi. Prawdziwa radość pochodzi z bezinteresownego dawania, nie z posiadania albo z popisów własnej wyższości. Kiedy pozwalamy, by najpierw ucieszyli się inni, czujemy, że nasza radość jest pełniejsza, doskonalsza, bardziej boska. Sprawiając, że inni poczują się równie ważni albo ważniejsi niż my, okazujemy prawdziwa pokorę.
Jeśli twoje życie
Nie przynosi innym radości,
Jak możesz oczekiwać,
Że twoje serce da ci radość?
Mamy wewnętrzne i zewnętrzne istnienie. Nasza wewnętrzna istota cierpi, kiedy nie jest możliwe, byśmy oddychali czystością. Kosmiczne Ja, uniwersalne Ja zawsze ma ochotę dać nam czystość w nieskończonej mierze. Jeśli w naszym wewnętrznym życiu nie jest ustabilizowana czystość, nasze zewnętrzne Zycie wcześniej czy później upadnie. W czystości rozwija się nasza boskość. W czystości może rozkwitać nasze prawdziwe życie i doznać spełnienia na ziemi.
Czystość,
A nie niepewność
Ma w pełni przeniknąć nasze serce.
Tam, gdzie jest ambicja, zawsze jest nieszczęsny duch rywalizacji. Jesteś ambitny, bo chcesz kogoś pokonać. chcesz osiągnąć coś, czego inni nie osiągnęli. Tam, gdzie jest ambicja, istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że nie dojdziesz do swego prawdziwego celu. Ambicja może zabrać cię do jakiegoś punktu, który nie jest twoim prawdziwym przeznaczeniem, ale kogoś innego. Ponieważ pieśń ambicji to pieśń wyższości nad innymi, świadomie lub nie, zabiera nas on do innego celu. Kiedy natomiast aspirujesz duchowo, nie robisz tego dlatego, że inni aspirują albo dlatego, że chcesz ich w tym wyprzedzić. Nie! Tu nie ma ducha rywalizacji. Po prostu spełniasz swoją silną potrzebę. Aspirujesz, bowiem czujesz, że jest twym wewnętrznym obowiązkiem dotrzeć do celu przeznaczenia, tak byś mógł jak najszybciej służyć Absolutnemu Najwyższego.
Straciłeś
Swe ukochane Zadowolenie Boga,
Bo przekarmiłeś
Natarczywego konia swych ambicji.
Tam, gdzie jest aspiracja, jest jedność, a w jedności nie ma potrzeby rywalizacji. Lecz gdy brak aspiracji i poczucia jedności, jeśli ktoś przebywa w świecie pragnień, naturalne jest, że swoją rolę odegra ambicja. Zanim wkroczyliśmy w życie duchowe, ambicja była pomocna, lecz w końcu stanie się ona wielką przeszkodą, naszym prawdziwym wrogiem, jeśli nie zostanie przekształcona w czystą aspirację wtedy, kiedy akceptujemy życie duchowe.
Serce aspiracji
Nie potrzebuje zewnętrznych rekordów,
Bo samo jego istnienie na ziemi
Jest najwyższym rekordem.
Nie możemy zdefiniować Boga w terminach jakiegoś specyficznego doświadczenia czy uczucia. Każdy musi doświadczyć boga dla siebie samego. Jeśli powiemy, że Bóg jest cały zachwytem lub pokojem, będą ludzie, którzy się nam sprzeciwią. Każdy musi zdefiniować Boga dla siebie samego. Wszyscy chcemy zadowolenia. Ja doznaje zadowolenia doświadczając prawdy i światła, a inni doznają go, odczuwając rzeczywistość istnienia, jakkolwiek mogą nazwać to inaczej.
Nie próbuj kształtować Boga na swój własny wizerunek.
To cię ucieszy, lecz twój ignorancki wybór
Sprawi, że będziesz cierpiał
Poza wszelkie wyobrażenia
W czasie tej cieszącej się ciemnością podróży.
Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Mówimy różnymi językami, lecz gdy chodzi o serce – twoje, moje, jej czy jego serce – współbrzmimy. To tylko umysł tworzy problemy. Aspirujące serce jest stale w kontakcie z duszą, a dusza jest reprezentantem Boga. Zawsze istnieje w nas trwała prawda. Gdy mowa o prawdziwej duchowości, nie istnieją bariery geograficzne – wschód, zachód, północ czy południe. Jest tylko serce jedności. Dzięki sercu jedności spełniamy siebie i spełniamy Boga w nas i poprzez nas.
Kiedy jesteś dobry,
Wszystko wokół ciebie jest dobre,
Ponieważ piękna rzeka twojego serca
Ma zdolność szerzenia swego aromatu
Światła jedności wokół ciebie.
Jesteśmy instrumentami boga. Lecz jeśli jesteśmy zbyt zajęci materialnym życiem, nie będziemy zdolni być wybranymi instrumentami Boga. Wybranym instrumentem Boga jest ten, kto wciąż siebie daje, kto nie jest dla siebie, lecz dla całego świata. Wybrane instrumenty Boga mają szerokie serca. Nie starają się ograniczyć własną małą rzeczywistością. Próbują żyć życiem rozległego świata.
Jest tylko jedna autostrada do Nieba.
Tą autostradą jest
Stałe i bezwarunkowe
Samo-oddanie.