Uduchowione modlitwy na każdy dzień roku
Poddaj się,
Radośnie poddaj się Woli Bożej.
Nie będziesz się zmagał
Z silnymi wichrami zmartwień.
Jeśli strach jest naszym problemem musimy poczuć się wybranymi żołnierzami Boga Wszechmogącego. Jeśli zwątpienie jest naszym problemem, musimy poczuć głęboko w sobie morze Światła Boga. Jeśli zazdrość jest naszym problemem, musimy poczuć jedność Boskiego Światła i Prawdy. Jeśli niepewność jest naszym problemem, musimy poczuć, że Bóg jest i nie może być niczym innym stałą, nieustanną pewnością, że nazwie On nas Swoimi własnymi. Jeśli ciało jest naszym problemem nasze nieustanne czuwanie i uwaga mogą rozwiązać ten problem. Jeśli umysł jest naszym problemem, nasza oświecająca inspiracja może rozwiązać ten problem. Jeśli serce jest naszym problemem, nasza doskonała aspiracja może rozwiązać ten problem. Jeśli życie jest naszym problemem, nasze spełniające samoodkrycie może rozwiązać ten problem.
Jedynie umysł skupiony na Bogu
Może rzucić wyzwanie
Wszystkim sztormom zwątpienia
I pociągom zazdrości.
Jeśli wiemy, jak spojrzeć na problem, straci on połowę swej siły. Lecz zwykle próbujemy unikać problemu, próbujemy od niego uciec. Problem nie świadczy o naszej winie czy przestępstwie, więc dlaczego mielibyśmy się go bać? Musimy wiedzieć, że wokół nas istnieją złe, nieboskie siły, wrogie siły. Winiąc siebie i próbując się ukryć, nie rozwiążemy jednak problemu. Musimy spojrzeć na problem i przekonać się, czy powinniśmy siebie za niego winić. Musimy poczuć, że nie stworzyliśmy problemu, lecz go rozwiązujemy. Musimy praktykować życie duchowe i rozwinąć w sobie siłę, aspirację i wewnętrzny brak przywiązań. Powoli, stopniowo staniemy się silni wewnętrznie, a wtedy będziemy zdolni rozwiązać problemy spowodowane naszymi wewnętrznymi słabościami.
Ciemność w nas
Umrze
Jedynie wtedy, gdy nasze oddanie
Wezwie oświecenie
Z powyżej.
Pomyślność i przeciwności to dwoje oczu, które posiadamy. Przeciwności prowadzą nas wewnętrznie do poprawiania i udoskonalania marszu naszego życia. Pomyślność prowadzi nas zewnętrznie do oświecenia i unieśmiertelnia nasze ludzkie narodziny. W pomyślności nasza wewnętrzna siła pozostaje statyczna. W przeciwnościach nasza wewnętrzna siła staje się dynamiczna. Nikt nie może zaprzeczyć faktowi, że każdy krok postępu, którego dokonał świat, pochodzi zarówno z uśmiechu pomyślności jak i z łez przeciwności. Przeciwności, tak jak bieda, nie są grzechem. Nie można jednak zaprzeczyć jednemu: przeciwności pomagają nam wzmocnić się. Im silniejsi jesteśmy wewnętrznie, tym jaśniejsi jesteśmy zewnętrznie. Ten, kto boi się studiować w szkole przeciwności, nie może spodziewać się doskonałej edukacji życiowej. Jakże często nasza aspiracja musi odgrywać swa rolę w obliczu przeciwności; lecz w czasie chwalebnej pomyślności rzadko się ukazuje.
Przeszkody są po to,
By je pokonywać.
Odrzuć zwątpienie w siebie
I zwyciężaj.
Wiara i zwątpienie. Są jak północny i południowy biegun. Niestety człowiek wiary jest często niezrozumiany. Lubimy nazywać człowieka wiary fanatykiem. Popełniamy wówczas wielki błąd. Fanatyk nienawidzi przyczyny i rozumującego umysłu. Człowiek wiary, jeśli jest nim naprawdę, poznaje przyczynę i akceptuje wątpiący umysł. Jego wiara pomoże wątpiącemu umysłowi przekroczyć siebie i wejść w nieskończoną Rozległość, coś wiecznego i nieśmiertelnego.
Bądź mądry!
Utrzymuj wciąż
Swe wewnętrzne strach i zwątpienia
Pod własną doskonała kontrolą.
Wątpimy w Boga właśnie dlatego, iż myślimy, że nie można Go zobaczyć. Wątpimy w boga właśnie dlatego, ze nie możemy Go usłyszeć. Wątpimy w Boga właśnie dlatego, że nie możemy go zrozumieć. Co zrobić, by go zobaczyć? Co zrobić, by Go usłyszeć? Co zrobić, by Go zrozumieć? Czy modlisz się z uduchowieniem każdego dnia, by Go zobaczyć? Odpowiedź brzmi: nie. Czy kochasz z głębi duszy ludzkość, by Go usłyszeć? Nie. Czy służysz boskości w człowieku, aby Go zrozumieć? Nie. Nie modlimy się do boga. Nie kochamy ludzkości. Nie służymy boskości w człowieku. A jednak chcemy ujrzeć boga twarzą w twarz. To niemożliwe.
Co jest przyczyną twoich upadków?
Nie twoje zwątpienie.
Nie twoja niepewność.
Lecz twoja niechęć.
Zwątpienie można pokonać. Musisz je pokonać. Jak? Jedyną odpowiedzią jest stała, uduchowiona koncentracja w umyśle, medytacja w sercu i kontemplacja w całej istocie. Jak pokonać zwątpienie? Zachowaj przysięgę wewnętrznego milczenia: praktykuj wewnętrzną medytację i bezinteresowną służbę. Zwątpienie nie będzie miało siły, by cię pochłonąć. Będzie musiało umrzeć i umrze na dobre.
Jeśli chcesz być
Oddanym członkiem Boskiego społeczeństwa.
Natychmiast odrzucić to, czym nie jesteś:
Truciznę zwątpienia.
Z głębi duszy zaakceptuj to, czym jesteś:
Wybranym instrumentem Boga.
Jeśli mówisz, że nie wierzysz w siebie, ze wierzysz jedynie w Boga, nie dojdziesz daleko. Musisz mieć wiarę, stałą, wielką wiarę nie tylko w Boga, lecz także w siebie, jesteś bowiem synem lub córką Boga. Kiedy naprawdę czujesz, że jesteś dzieckiem Boga, odkryjesz, że przyjaźń z ignorancją jest poniżej twojej godności. Rzeczywistość. Wieczność. Nieśmiertelność i Nieskończoność to nie tylko teoretyczne określenie: masz do nich prawo od chwili swych narodzin. Kiedy w to wierzysz, Bóg ześle Swe wybrane Błogosławieństwo na twoją oddaną głowę i serce pełne poddania.
Nie przekroczysz siebie,
Studiując książki.
Lecz z pewnością przekroczysz siebie
Słuchając nakazów własnej duszy.
My, którzy zaczęliśmy kroczyć ścieżką duchową, jesteśmy zwiastunami. Ostatecznie wszyscy osiągniemy ten sam transcendentalny Cel. Większość ludzi nie zawsze będzie pogrążona w letargu. Wszystkie dzieci Boga, nie ważne jak nieświadome i nieaspirujące, któregoś dnia pobiegną w kierunku wspólnego Celu. Ten Cel to najwyższe odkrycie własnej boskości oraz stała, doskonała manifestacja własnej wiecznotrwałej rzeczywistości.
Próbujesz wyzwolić świat.
Zanim będziesz mógł to zrobić,
Musisz podnieść
Własny duchowy standard
Na bardzo, bardzo wysoki poziom.
Kiedy praktykujemy życie duchowe, kiedy kroczymy ścieżką uduchowienia, jedno słowo wciąż rozkwita, a jest nim "poświęcenie". Musimy poświęcić nasze własne istnienie innym – to, co mamy i czym jesteśmy. To, co mamy to dobra wola, a to, czym jesteśmy to radość. Tę radość odczuwamy jedynie wtedy, gdy zanurzymy się głęboko w siebie. Kiedy jesteśmy wewnętrznie radością, zewnętrznie jesteśmy dobrą wolą. Jeśli nasze wewnętrzne istnienie przenika radość i zachwyt, jedynie wtedy będziemy pełni zapału, bardziej niż pełni zapału, by pomóc zewnętrznemu światu.
Kiedy radośnie robię to,
Co mogę,
Mój Najwyższy Pan bezwarunkowo
Zrobi dla mnie to,
Czego ja zrobić nie mogę.
Jak pokonać gniew? Poczuj potrzebę doskonalenia siebie. Kiedy gniew chce cię opanować, powiedz: "Przepraszam, odżywiam się tylko jednym. Mój pokarm to spokój. Nie będę mógł cię strawić. Zjedzenie ciebie zniszczy mnie zewnętrznie i wewnętrznie. Nie chcę, by mnie cokolwiek zniszczyło. Muszę jeszcze wiele zrobić dla boskości we mnie i dla ludzkości wokół mnie. O, gniewie, pukasz do złych drzwi."
Ponieważ powstrzymał swój gniew,
Boskie siły miały sposobność,
By działać przez niego i w nim,
By ostatecznie go oświecić.
W życiu codziennym nie powinniśmy tłumić emocji. Nie możemy tłumić niczego. Tłumienie czegokolwiek jest bardzo złe. To, co stłumimy dzisiaj, jutro przekształci się w rewoltę. Tłumienie nie jest odpowiedzią. Tym, co musimy zrobić, jest oświecenie naszych emocji. Kiedy to uczynimy, odczujemy prawdziwa radość. Czego tak naprawdę dokonujemy, tłumiąc coś? Niczego. Zmuszamy jedynie siebie ponad miarę własnych możliwości i własnej szczerej, dobrej woli. Pragniemy cieszyć się życiem przyjemności, a zarazem posiadamy pragnienie stłumienia takiego życia. Życie przyjemności i życie pełne tłumienia wszystkiego są równie złe. Oba kończą się frustracją, a frustracja kończy się zniszczeniem.
Życie dało ci to,
Czym nieświadomie chciałeś być:
Frustrację.
Możesz świadomie otrzymać od życia to,
Co potrzebujesz mieć:
Oświecenie.
Cierpliwość jest boską cechą. Niestety, nie tylko bardzo nam brakuje tej boskiej cechy, lecz także bardzo głupio ją lekceważymy. Cierpliwość jest siłą ukrytą w nas przez Boga, aby uspokoić liczne burze naszego życia. Jeśli klęska ma siłę obrócenia naszego życia w samą gorycz, cierpliwość ma siłę nadania temu życiu najsłodszej radości. Nie poddawaj się losowi po jednej klęsce. Klęska zazwyczaj poprzedza sukces. A gdy raz osiągniemy sukces, pewność się stanie naszym imieniem.
Nie bój się spróbować
Goryczy klęski.
Bądź dzielny!
Słodycz sukcesu
Wkrótce się z tobą zaprzyjaźni.
Jak rozwinąć cierpliwość? By rozwinąć cierpliwość, musimy poczuć, że zaokrętowaliśmy się na duchową podróż, wewnętrzną podróż, którą wieńczy Cel. Cel ten potrzebuje nas tak bardzo, jak my potrzebujemy Celu. Ten Cel jest gotów nas zaakceptować, dać nam to, co posiada, lecz zrobi to na swój własny sposób o wybranej przez Boga Godzinie. Musimy wiedzieć, że Bóg da nam za jakiś czas Swe Skarby. Cierpliwość nigdy nie powie, że to beznadziejna sprawa. Cierpliwość powie nam tylko, że albo my nie jesteśmy gotowi, albo jeszcze nie nadeszła właściwa pora.
Ten, kto chce być
Miłośnikiem boga i sługą Boga,
Nigdy nie może być zadowolony
Ze swej ograniczonej cierpliwości.
Moja ludzka duma czuje, że mogę zrobić wszystko. Moja boska duma, duma, która poddała się Woli Boga, wie, że mogę zrobić wszystko jedynie wtedy, kiedy Najwyższy inspiruje mnie, prowadzi i pomaga mi. Moja ludzka duma chce, by świat zrozumiał mnie, moja miłość, moje wsparcie i poświęcenie. Moja Boska duma, która jest poczuciem jedności ze wszystkim w bogu, nie pragnie, by świat zrozumiał moje bezinteresowne działanie. Czuje bowiem, że gdy Bóg mnie rozumie i zna moje motywy, nie może otrzymać większej nagrody.
Jeśli masz ochotę,
By mierzyć służbę swego życia,
Cała twoja istota
Nie będzie mogła doścignąć
Doskonałości Boga.
Moja pokora nie oznacza, że chcę, by świat mnie ignorował. To nie byłaby pokora. Moja pokora mówi, że nie powinienem ani ukrywać swojej ignorancji, ani popisywać się swoją wiedzą. Nie jest oznaką pokory bycie głęboko rozczarowanym sobą i przeklinanie własnego losu. Prawdziwa oznaką pokory jest moja stała aspiracja i wewnętrzny płacz o więcej pokoju, światła i zachwytu.
Kiedy Bóg zstępuje,
By dotknąć skończonego,
Zwiemy to Współczuciem.
Kiedy człowiek nachyla się,
By ofiarować siebie ludzkości,
Zwiemy to pokorą.
Bóg jest moim zwierzchnikiem, moim jedynym zwierzchnikiem. Jestem wobec Niego pokorny. To mój najwyższy obowiązek. Dzieci Boga są mi równe. Jestem wobec nich pokorny. To moja największa potrzeba. Duma jest moim podwładnym. Jestem wobec niej pokorny. To moja największa pewność. Moja pokora nie jest brakiem miłości do siebie. Kocham siebie. Naprawdę. Kocham siebie, ponieważ we mnie oddycha najwyższa boskość.
Wyjątkowym przywilejem
Jest posiadanie
Piękna spokojnego umysłu,
Czystości kochającego serca
I
Boskości pokornego życia.
Kiedy medytujemy w sercu, zdajemy sobie sprawę, że Bóg jest nieskończony i wszechmocny. Jeśli jest nieskończony, siła własnej wszechmocy może być również skończony. Istnieje On w różnorodnym działaniu: jest On wszędzie, wszystko jest w Nim, nic nie jest poza Nim. To może nam powiedzieć wewnętrznie nasza medytacja. Medytacja naszego serca powie też nam, że Bóg jest nam droższy niż najdroższy i że jest On naszym jedynym Umiłowanym.
Dlaczego serce pragnie medytować?
Serce pragnie medytować,
Ponieważ chce kochać bardziej
Najwyższego.
Serce wie,
Że medytacja jest
Odpowiedzią.
Wewnętrzne światło to czystość. Zewnętrzne światło to ignorancja. Wewnętrzne światło chce podbić zewnętrzną ignorancję. Podobnie zewnętrzna ignorancja chce pokonać i pochłonąć wewnętrzne światło. Wewnętrzne światło chce podbić ignorancję, by ją przekształcić. Kiedy zewnętrzna ignorancja będzie przekształcona, stanie się boskim wojownikiem walczącym o ustanowienie Królestwa Nieba tu, na ziemi.
Jeśli jesteś
Prawdziwym miłośnikiem Boga,
Zobaczysz, że Bóg stworzył wszystko
Dla twego czystego serca,
A nie dla twoich krytycznych oczu.
Jeśli ludzkość musiałaby stać się doskonała, abyś ją zaakceptował, wtedy nie potrzebowałaby ona twojej miłości, uczucia i troski. Lecz właśnie teraz, w niedoskonałym stanie swej świadomości, ludzkość potrzebuje twojej pomocy. Udziel ludzkości bez zastrzeżeń nawet najmniejszej, nieznaczącej pomocy. To dla ciebie złota sposobność. Jeśli ją stracisz, twe przyszłe cierpienia będą większe niż będziesz mógł je znieść. Nadejdzie bowiem dzień, kiedy zdasz sobie sprawę, że niedoskonałość ludzkości, to twoja własna niedoskonałość. Jesteś stworzeniem Boga, tak samo jak ludzkość. Ludzkość jest tylko wyrażeniem ekspresji twego uniwersalnego serca. Możesz i musisz kochać ludzkość, nie tylko jako całość, lecz także jej poszczególne jednostki. Zdaj sobie sprawę, że twoja własna boskość nie będzie pełna dopóty, dopóki ludzkość nie osiągnie Najwyższego Celu.
Twoje codzienne życie
Jest zaludnione tymi,
Którzy poszukują i którzy nie poszukują,
Którzy wątpią w Boga i którzy wierzą w Boga.
Obejmuje ich twe oko troski,
Uczy ich twe serce miłości.
Zakończeniem wszystkich wewnętrznych nauk jest miłość, boska miłość, a nie ludzka. Ludzka miłość wiąże, jej rezultatem jest frustracja. U kresu frustracji rozwija się zniszczenie. Lecz boska miłość jest ekspansją, powiększeniem, poczuciem prawdziwej jedności. Tak więc, jeśli kogoś kochamy, musimy wiedzieć, że kochamy go właśnie, iż głęboko w tej osobie jest Bóg. Nie dlatego, że to nasz matka, ojciec, nasza siostra czy brat. Nie. Kochamy te osobę dlatego, że czujemy w niej i widzimy żywą obecność naszego Najdroższego Umiłowanego.
Ponieważ boję się Boga,
Nie muszę bać się żadnego człowieka.
Ponieważ kocham Boga,
Muszę kochać wszystkie ludzkie istoty.
Trudno jest kochać ludzkość. Trudno jest poświęcić się ludzkości. To prawda. Trudno także kochać Boga, służyć Bogu, poświęcić się Mu i poddać Mu oddech swego życia. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny: chcemy posiadać i chcemy być posiadani. Wciąż stajemy się ofiarami ignorancji. To znaczy nigdy nie mogą spełnić się nasze pragnienia. Mamy niezliczone pragnienia. Bóg spełni tylko te, z których będzie jakiś użytek, coś pozytywnego. Gdyby spełniał wszystkie nasze niezliczone pragnienia, byłby niesprawiedliwy dla naszych aspirujących dusz. Tego On nie zrobi. Wie, co jest dla nas najlepsze, i daje nam to w ilości, której nie jesteśmy w stanie przyjąć, lecz niestety nie jesteśmy tego świadomi.
Bóg nie musi nas karać,
Błogosławiąc głowy
Naszych niezliczonych pragnień.
W każdej chwili dana jest nam wielka sposobność, by kochać ludzkość. Jeśli naprawdę kochamy ludzkość, będziemy chcieli ofiarować jej nasza oddana służbę. Jeśli naprawdę chcemy poszerzyć nasze istnienie, naszą świadomość i stać się jednym, nierozłącznie jednym z Rozległym, wówczas poddanie jest jedyną odpowiedzią. W każdej chwili widzimy przed nami barierę pomiędzy ludźmi istotami – ścianę nie do rozbicia pomiędzy dwojgiem ludzi. Nie umiemy się właściwie komunikować z całego serca, z całej duszy. Dlaczego? Bo brak nam miłości. Miłość to nasza nierozłączna jedność z resztą świata, z całym Bożym stworzeniem. Możemy pokonać tę ścianę nie do rozbicia tylko siła naszej uduchowionej miłości.
Rozwijaj uduchowione, czyste łzy
Jedności miłości.
Do ciebie będzie należeć całe
Uniwersalne życie piękna.
Stale poddajesz się ziemskim sprawom – hałasowi, światłom ulicznym, rządowi. Czujesz, że gdybyś się temu nie poddał, byłbyś całkowicie stracony. Natomiast gdy się im poddajesz, możesz przynajmniej zachować swe istnienie na ziemi. Jeśli chcesz prowadzić życie aspiracji, musisz mieć takie samo podejście w sprawach duchowych. Musisz poczuć, że jeśli się nie modlisz, nie medytujesz, jesteś całkowicie zagubiony. Jeśli nie płaczesz, jeśli nie poddajesz się wyższej boskości, całe twe istnienie nie będzie miało znaczenia, nie będzie potrzebne twe życie na ziemi. Musisz poczuć, że bez wewnętrznego prowadzenia jesteś całkowicie bezradny, stracony. Wewnętrzne prowadzenie pojawi się tylko wtedy, kiedy naprawdę zechcesz poddać swoją ignorancję swemu wewnętrznemu światłu.
Moją drogą nie jest
Podążanie za światem.
Moją drogą nie jest
Prowadzenie świata.
Moją drogą jest
Chodzenie razem z Bogiem.
Ludzie, którzy aspirują, próbują przejść poza ziemskie uwarunkowania i wydarzenia i poddać się swej wewnętrznej boskości. To nie jest poddanie niewolnika swojemu panu. To nie jest poddanie z bezradności. To poddanie własnych niedoskonałości, ograniczeń, więzów i ignorancji najwyższemu Ja, które jest przesycone pokojem, światłem i zachwytem. Nie tracisz przez to indywidualności czy osobowości. Nie! Indywidualność i osobowość wtedy raczej się powiększają. Rozszerzają się w Nieskończoność.
Doświadczył piękna swego wewnętrznego życia. Dlatego jest szczęśliwy.
Teraz musi poddać brzydotę swego zewnętrznego życia Umiłowanemu Najwyższemu,
Aby obaj – on i jego Pan – mogli być szczęśliwi.
Nie powinniśmy się niepokoić. Powinniśmy mieć prosta wiarę w Boga, naszego Wewnętrznego Przewodnika. Musimy poczuć nie tylko, że Bóg wie, co dla nas najlepsze, ale że zrobi On to, co dla nas najlepsze. Niepokoimy się, bo nie wiemy, co zdarzy się nam jutro, a nawet za chwilę. Lecz gdy poczujemy, że istnieje Ktoś, kto myśli o nas nieskończenie bardziej niż my sami, i gdy świadomie ofiarujemy Mu odpowiedzialność za nas, mówiąc: "ty bądź odpowiedzialny, Odwieczny Ojcze, Odwieczna Matko, bądźcie odpowiedzialni za to, co robię, mówię i czym się staję". Wtedy nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stanie się Jego problemem. Jak długo próbujemy być odpowiedzialni za swoje życie, będziemy w opłakanym stanie. Nie będziemy umieli właściwie wykorzystać nawet dwóch minut z dwudziestu czterech godzin na dobę, które mamy do dyspozycji.
Dobrze jest wiedzieć, że Bóg mnie kocha.
Lepiej jest wiedzieć, że Bóg mnie potrzebuje.
Najlepiej jest wiedzieć, że Bóg zrobi dla mnie
Bezwarunkowo wszystko.
Nie powinniśmy i nie musimy niepokoić się o swe przeznaczenie. Siłą poddania osoba uduchowiona staje się nierozłącznie jednym z Kosmiczna Wolą Boga. Teraz nie poddajemy się Woli Boga, więc cierpimy. Czujemy, że jeśli my nie zrobimy czegoś dla siebie, nikt tego nie zrobi. Tak nie jest. Ktoś zrobi dla nas wszystko – to nasz wewnętrzny Przewodnik. Czego od nas oczekuje? Świadomego poddania Jego Woli. Będzie działał w nas i przez nas jedynie wtedy, kiedy będziemy Jego świadomymi instrumentami. Czując, że jesteśmy instrumentami, a On jest Sprawcą. Nie będziemy niepokoić się o swe przeznaczenie, nie będziemy się go bać. Będziemy wiedzieć i odczuwać, że nasze przeznaczenie jest we wszechmiłujących Rękach Boga, który zrobi wszystko dla nas, w nas i przez nas.
Nie mów, ze tylko ty możesz to zrobić.
Powiedz, że Bóg robi to w tobie i przez ciebie.
I spójrz, wszystko jest dokonane.
Jedność jest jedynym związkiem, który może trwać zawsze, ponieważ wszystkie ludzkie istoty, świadomie lub nie, współistnieją w jednej boskiej i Najwyższej Rzeczywistości. Dla istot nieświadomych niezadowolenie jest najgłębsza rzeczywistością. Dzieli je świadomość ciała, mentalna indywidualność. Dla istot świadomych istnieje tylko psychiczna jedność. Budzi je, oświeca i spełnia psychiczna jedność.
Jeśli nie kupujesz produktów podziału umysłu,
Bóg ofiaruje ci Ucztę zadowolenia
Jego Serca Oświecenia.
Kiedy się modlimy, ofiarowujemy Najwyższemu piękno intensywności naszych serc. Kiedy się modlimy ofiarowujemy Najwyższemu piękno naszej wewnętrznej ciszy. Kiedy kochamy zewnętrzny świat jako manifestację i wyrażenie Najwyższego, ofiarowujemy Najwyższemu piękno nasze uniwersalnej jedności.
Ołtarz poddania twego serca
Jest niezrównanym pięknem,
Które wznosi się, by dotknąć serca Nieba.
By odciąć się emocjonalnie od irytujących ludzi i sytuacji, musisz najpierw zidentyfikować się z poziomem osoby, która cię drażni. Na przykład jesteś w biurze i ktoś tworzy niepotrzebne problemy. Jeśli się zezłościsz na niego nie rozwiążesz problemu. Gniew będzie cię dręczył wewnętrznie, a ta osoba zewnętrznie. Gdy zezłościsz się stracisz tylko wewnętrzną siłę. Identyfikując się z poziomem tej osoby, ujrzysz, że jest ona bardzo nieszczęśliwa i świadomie lub nie, chce uczynić innych nieszczęśliwymi.
Czy istnieje ludzka istota, która nie jest
Uosobieniem przeciwnych rzeczywistości?
Innym sposobem uniknięcia zaangażowania w drażniące sytuacje jest przyzywanie spokoju. Dla szczerze poszukującego, dla osoby uduchowionej zawsze dobrze jest sprowadzić spokój z powyżej. Wzywając spokój, poczujesz niezwykłą moc w sobie i wokół siebie. Siła wewnętrznego spokoju jest nieskończenie większa, trwalsza i konkretniejsza niż jakaś sytuacja stworzona przez kogokolwiek na ziemi. Twój wewnętrzny spokój łatwo pochłonie irytację spowodowana przez kogokolwiek.
Jak osiągnąć spokój?
Mnie mówiąc spokoju, lecz idąc ścieżką spokoju.