13 października

Jeśli coś jest prawdą, poczujesz to w samej głębi serca.

Siejesz ziarno. Po kilku miesiącach ziarno kiełkuje. Po roku wyrasta małe drzewko, które ostatecznie staje się wielkim figowcem. Kiedy zaczynasz się interesować życiem duchowym, siejesz ziarno. Możesz nie zobaczyć natychmiast rezultatów, potrzeba na to czasu. Musisz zacząć od wiary – szczerej, prawdziwej, wysublimowanej wiary. Musisz modlić się i medytować, nim poczujesz własną boskość. Jeśli teraz tak nie jest, nie bądź smutny czy rozczarowany. Na to potrzeba czasu. Módl się i medytuj szczerze, a dzięki wierze któregoś dnia rozkwitnie twoja prawdziwa boskość. Jeśli nie masz wyższych doświadczeń czy realizacji od razu, kiedy wkroczyłeś w życie duchowe, nie rezygnuj. Nie szkodzi, jeśli teraz jeszcze nie czujesz czegoś boskiego, oświecającego, spełniającego i doskonałego w samej głębi serca. Osiągnięcie swobodnego dostępu do wewnętrznego świata zabiera czas. Lecz gdy już raz go uzyskasz, zobaczysz w nim światło i zachwyt.

Mam tylko jednego przyjaciela,
A jest nim
Zawsze rozkwitająca wiara mego serca.
Nie potrzebuję innych przyjaciół.