24 lutego

W życiu duchowym mamy tylko jednego wroga, potężnego wroga, a jest nim zwątpienie.

Zawsze wątpimy. Albo w siebie, albo w Boga. w obu przypadkach ograniczamy siebie. gdy wątpimy w siebie, możemy nigdy nie zrealizować Boga, a gdy wątpimy w Boga, w naszym życiu jest tylko frustracja i nędza. Jeśli mamy niewzruszoną wiarę w Boga, uzupełni ją wiara w siebie. Jeśli mamy tę wiarę, wtedy schodząc w głąb siebie ujrzymy, jak obejmuje nas boska miłość. Jeśli mamy wiarę w siebie, możemy rozwiązać wszystkie problemy. Ta wiara nie jest arogancką dumą, przywiązaniem do siebie, lecz spontanicznym światłem mądrości.

Nasz wątpiący umysł wyzywa nas.
Od nas zależy, czy zignorujemy to wyzwanie,
Czy odeprzemy jego atak, potężny jak wybuch wulkanu.